Jak to się stało, że zajmujesz się cloudem? Jaka była Twoja droga zawodowa?

Od początku dużo pracowałem z technologiami Microsoft, między innymi przy systemach ERP czy CRM. Pierwszą styczność z chmurą miałem już dobre parę lat temu – przy okazji pracy nad dużą platformą chmurową z wykorzystaniem CMS, służącą do kupowania biletów online. Zacząłem poznawać różne usługi, głównie w obrębie Azure’a.

Pracując przy różnych projektach, już w Spyrosoft – później nie były to tylko CMSy, ale też ‘szyte na miarę’ aplikacje pisane dla klientów – miałem okazję rozwijać się jako Senior, a później też jako Tech Lead. Poznawałem chmurę w kontekście różnych usług, zaczynając od aplikacji webowych aż po trudniejsze projekty z mikroserwisami i Kubernetesem. Zacząłem poszerzać swoją wiedzę, więcej czytać. Pojawiło się też u mnie myślenie o tym, co ta chmura w ogóle daje, bo sama praca nad projektami to jedno, ale to, jak ta praca spełnia potrzeby biznesowe klienta, to drugie. Zauważyłem, że chmura ułatwia dużo rzeczy i jeśli dobrze się ją pozna, potrafi rozwiązać wiele problemów, z którymi przychodzą do nas klienci.

Kiedy Marcin Zyga [CTO Spyrosoft S.A.] ogłosił ideę budowania wertykałów technologicznych w firmie, zgłosiłem się z pytaniem, jak mogę pomóc. Zaczęliśmy współpracować i obecnie pełnię rolę Head of Cloud Engineering oraz buduję własny dział technologiczny.

Jak rozwijasz obszar związany z Cloud Engineering i jak budujesz swój zespół?

To cały czas ewoluuje, ale jest kilka takich pomysłów, które już realizujemy. W tym roku nasza praca skupiała się na tym, żeby zobaczyć, jakie jest zapotrzebowanie na rozwiązania cloudowe w Spyrosoft. Bardzo szybko odkryliśmy, że jest ono ogromne i nie spełnimy wszystkich wymagań z pomocą tylko kilku osób.

Analizowaliśmy też, ile z naszych zadań to consulting, gdzie doradzamy osobom z innych zespołów, jak tworzyć rozwiązania w chmurze, a ile to typowa praca projektowa. Doszliśmy tutaj do wniosku, że rzeczywiście, część z nich to organizowanie pracy nad projektami w chmurze, ale czasem te projekty są tak duże, że potrzebne są osoby, które na 100% zaangażują się w pracę projektową.

W przyszłym roku chcielibyśmy przeprowadzić serię warsztatów pre-projektowych, gdzie będziemy szkolić developerów w naszej organizacji, którzy nie mieli wcześniej do czynienia z chmurą, pod wymagania poszczególnych projektów. W czasie warsztatów będziemy mogli im pokazać, jak się poruszać w chmurze, co można tam zrobić i z jakimi problemami te osoby mogą mieć styczność. To będzie bardzo fajne w kontekście zdobywania wiedzy o chmurze, a później wykorzystywania jej przy danym use case’ie.

Mamy też Community of Interest, w ramach którego prowadzimy wykłady o elementach chmury, pojedynczych usługach lub ciekawych konceptach związanych z chmurą. Każdy może uczestniczyć w tych spotkaniach lub w nich wystąpić.

Często się śmieję, że celem mojego działu jest to, żeby przestał być on potrzebny. Chodzi o to, żebyśmy przekazali wiedzę naszym developerom w ten sposób, aby nie musieli już do nas przychodzić po konsultacje. W tym celu będziemy konsolidować nasze kompetencje w 2022. Chcemy mieć więcej architektów chmurowych z dużą wiedzą wewnątrz organizacji, żeby lepiej odpowiadać na potrzeby naszych klientów.

Na co zwracasz uwagę przy rekrutowaniu nowych osób?

W tym momencie określamy, jakie kompetencje już mamy wewnątrz organizacji i już wiem, że na pewno chciałbym zatrudnić osobę, która mogłaby pracować jako Cloud Native Architect, świadcząc usługi consultingowe dla naszych zespołów z zakresu używania Kubernetesa, konteneryzacji, czy natywnych usług dostawców rozwiązań chmurowych.

Szukamy również Data Engineers, którzy mogliby pracować w podobny sposób. To są takie role, na które rekrutujemy i będziemy rekrutować w najbliższym czasie. Cała organizacja rośnie i to zapotrzebowanie jest coraz większe – najważniejsze jednak pozostaje dla nas to, żeby przekazywać wiedzę.

Jeśli chodzi o to, kogo szukam w rekrutacjach, to są to osoby, które nie tylko doskonale poruszają się w chmurze, ale też posiadają kompetencje miękkie – przede wszystkim, umiejętność rozmowy z klientem. Nasz consulting nie opiera się tylko na przekazywaniu naszej wiedzy wewnątrz organizacji. Jako architekci chmurowi możemy też pomagać naszym klientom w adaptacji chmury w ich organizacji i pełnić rolę doradcy technologicznego. Takie osoby na pewno muszą być bardzo komunikatywne i po prostu umieć dobrze rozmawiać. Muszą też być w stanie zrozumieć problemy klienta i mu doradzić.

Idziemy więc w kierunku consultingowym, który jest ostatnio bardzo popularny. Posługujemy się tutaj Cloud Adoption Frameworkiem, który podpowiada, jak w poprawny sposób wdrażać chmurę w organizacji. Nie jest to więc tylko doradztwo w zakresie architektury oprogramowania, gdzie określamy, jakich usług użyć, ale też rozwiązywanie problemów operacyjnych, takich jak rozliczenia za usługi chmurowe. Już teraz mamy kilka takich projektów, gdzie doradzamy klientom, jak lepiej zarządzać swoją chmurą pod kątem dostępów, wdrożenia aplikacji czy optymalizacji kosztów.

Jak cloud będzie się zmieniał w ciągu następnych 2- 3 latach?

W najbliższym czasie bardzo popularne będą takie podejścia jak FinOps, DevSecOps czy DataOps. Cloud to już nie jest tylko infrastruktura – mówimy tutaj o kilku dodatkowych obszarach. Bardzo dużo uwagi będzie skupione na rozwiązaniach security w cloudzie, tak żebyśmy mogli wdrażać aplikacje w bezpieczny sposób.

Drugie podejście to jest właśnie FinOps, czyli to, o czym wspominałem już w kontekście Cloud Adoption Framework, czyli zarządzanie kosztami, które wiążą się z używaniem rozwiązań cloudowych. Jesteśmy w stanie doradzić klientowi, jak operacyjnie rozwiązać problem związany z budżetowaniem i rozliczaniem różnych działów w firmie, jeśli chodzi o koszty usług chmurowych. To ma bardzo duże znaczenie w ogromnych organizacjach, gdzie wiele zespołów pracuje razem w chmurze.

DataOps też robi się coraz popularniejsze, bo chmura powstała, żeby zarządzać bardzo dużą ilością danych. Stąd właśnie to pojęcie DataOps, które oznacza kulturę przetwarzania i przechowywania danych w cloudzie. Kiedy mamy systemy, które przechowują terabajty czy petabajty danych, dla których potrzebujemy wdrożyć jakieś rozwiązania raportowe, to warto wiedzieć, jak dbać o swoje dane w chmurze.

To są takie główne obszary, w których będziemy się rozwijać, ale na pewno będą rozwijać się i dojrzewać również rozwiązania AI/ML oraz podejście MLOps. MLOps polega na wykorzystaniu najlepszych praktyk, znanych między innymi z DevOps, do wdrażania i monitorowania modeli Machine Learning działających produkcyjnie. Wykorzystując odpowiednie frameworki i procesy można znacząco skrócić czas potrzebny do opracowania nowych wersji modelu i ich wykorzystania produkcyjnego.

O autorze

Matylda Chmielewska

Matylda Chmielewska

Business Researcher